Na igrzyskach olimpijskich w Tokio czwórka podwójna kobiet zdobyła srebrny medal. Bardzo blisko podium byli też panowie w tej konkurencji – Fabian Barański, Szymon Pośnik, Wiktor Chabel i Dominik Czaja. "Czujemy ogromny smutek" - powiedzieli nasi zawodnicy w rozmowie z Beatą Oryl-Stroińską z TVP Sport.

Biało-czerwoni uzyskali świetny czas 05:34.27, ale to nie dało im medalu. Minimalnie szybsi okazali się Australijczycy (05:33.97) i Brytyjczycy (05:33.75). Złoto wywalczyli Holendrzy, którzy pobili najlepszy wynik na świecie (05:32.03).

"Czujemy ogromny smutek, ogromny żal. Coś nam odjechało. 0,3 sekundy do brązowego medalu, pół sekundy do srebrnego. To są marginalne różnice. Rozmawialiśmy po biegu i stwierdziliśmy, że jakbyśmy zdobyli medal, to powiedzielibyśmy, że to był dobry wyścig. Nie wiemy, co dałoby się jeszcze poprawić. Taki jest sport, uczy pokory. Musimy się z tym pogodzić" - powiedział Fabian Barański

"Jest to bardzo smutne, bo wiedzieliśmy, że pływamy szybko i pływaliśmy szybko na tych zawodach. Przed regatami nie przypuszczałem, że płynąc dwie sekundy od rekordu świata, będzie się na czwartym miejscu" - ubolewał Dominik Czaja.

fot. PAP/Leszek Szymański

Szymon Pośnik został zapytany czy finał olimpijski został już przeanalizowany. "Nie oglądałem tego biegu, Fabian chyba widział. Może przyjdzie czas, że obejrzę sobie na spokojnie. Po przekroczeniu mety była cisza. Z boku słyszeliśmy krzyki Włochów (którzy dopłynęli na piątym miejscu - przyp. PZTW), my czuliśmy to samo, ale krzyczeliśmy w duchu" - zdradził Pośnik.

Dla Wiktora Chabla to drugie igrzyska olimpijskie z rzędu i drugi raz zajął miejsce tuż za podium. "Poziom tego wyścigu był najwyższy z dotychczasowych na igrzyskach. Co prawda cieszymy się, że mogliśmy być jego częścią, ale chcielibyśmy, żeby skończyło się to dla nas inaczej. Taki jest sport. Mam jednak nadzieję, że karta się odwróci i czwórka podwójna wróci na właściwe miejsce" - stwierdził Chabel.

Doświadczony zawodnik został zapytany czy czwórka wróci z nim w łodzi. "Jest jeszcze dużo czasu, nie podejmuję pochopnych decyzji. Sprawa jest otwarta" - uciął Chabel.

>>>OBEJRZYJ CAŁĄ ROZMOWĘ W TVP SPORT<<<